Ponoć kiedy umierają z zimna, nic już nie czują. Zamarzając, przestają odczuwać przeszywający ból odmrożonych kończyn. Tracą orientację i świadomość, by wkrótce zapaść w najgłębszy sen, z którego nigdy się nie wybudzą. Dla wielu zwierząt obecne mroźne dni były tymi ostatnimi.
Szarikowi się udało – ratunek przyszedł w ostatniej chwili. Jego dotychczasowy właściciel 16-stopniowy mróz oglądał zapewne przez okno ciepłego domu. W przeciwieństwie do psa, który został odarty z wszelkiej godności. Przywiązany 1.5-metrowym łańcuchem do pustostanu, jedyne co mógł, to obrócić się wokół własnej osi i schować do dziurawej „budy” – zbitej z kilku przypadkowych desek, bez jakiegokolwiek ocieplenia. Bez wody, bez jedzenia, bez szansy na schronienie, bez możliwości ogrzania się. Porzucony pośród wielu rupieci, na, trwającej kilkanaście lat, budowie w Lewinie Brzeskim.
Dla Szarika to był ostatni moment. W takich warunkach pies nie przeżyłby tak mroźnej nocy. Na szczęście ktoś go w końcu dostrzegł, nie odwrócił głowy i nie poszedł obojętnie dalej. Zawiadomił nas i uratował mu tym życie.
Bardzo wychłodzony owczarek został odebrany interwencyjnie przez naszych wolontariuszy, w asyście Policji. Dotychczasowy właściciel, pomimo próśb, nadal nie skontaktował się z nami w sprawie Szarika. Najprawdopodobniej nie zauważył jeszcze, że pies w niedzielę zniknął z posesji. To świadczy o tym, jak często właściciel go doglądał. Szarik trafił prosto do hoteliku, gdzie ma swój ciepły kąt, posłanie i pełną miskę, których najprawdopodobniej nigdy nie miał. Jest grzeczny i łagodny. Dziś (19.01) czeka go wizyta weterynarza. Trzymamy kciuki za jego zdrowie, ale liczymy się z tym, że postawienie go na cztery łapki może być kosztowne. Fakturami będziemy się jednak martwić później, najważniejsze jest teraz to, by psiak doszedł do siebie i jego życie w końcu nabrało jakości. Marzy nam się dla niego dom, w którym będzie kochany i rozpieszczany, w którym odnajdzie miłość i swobodę.
W poniedziałek złożyliśmy zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa i czekamy na dalszy rozwój sytuacji. Wiemy, że walka o Szarika może być trudna i kosztowna, ale nie poddamy się! Jesteśmy organizacją, która ma pomagać zwierzętom, by żyło im się lepiej. To nasza misja, nasza pasja i nasz obowiązek wobec bezbronnych zwierząt. Trzymajcie kciuki! I prosimy: reagujcie, kiedy widzicie, że ktoś popełnia przestępstwo. Bo krótki łańcuch, brak wody, czy brak schronienia i opieki to właśnie przestępstwo!
W imieniu Szarika prosimy o pomoc w zapewnieniu mu godnych warunków i lepszego życia!
Jesteśmy organizacją, która walczy z ludźmi, krzywdzącymi zwierzęta. Jeśli chcesz nam pomoc ścigać tych zwyrodnialców, wesprzyj naszą działalność. Utrzymujemy się z wpłat od ludzi, którym los zwierząt, tak jak nam, nie jest obojętny.
Możesz to zrobić na kilka sposobów:
TOZ: https://toz.com.pl/wesprzyj-nas/
PayPal: https://paypal.me/tozpolska
RatujemyZwierzaki: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/szarik-prawie-zamarzl
Towarzystwo Ochrony Zwierząt, Plac Zamkowy 5, skr. poczt. 7, 49-300 Brzeg
NIP: 7471915369,
REGON: 384133309,
KRS: 0000799674
Nest Bank: 92 1870 1045 2078 1059 9236 0001
IBAN: Nest Bank: PL92 1870 1045 2078 1059 9236 0001
SWIFT: NESBPLPW
Nie bądź obojętny i pomóż nam zmienić los zwierząt, żyjących na wsi. Pies to nie przedmiot, nie darmowy alarm, nie pracownik, którego można wyzyskiwać. To istota, która czuje, potrzebuje opieki, troski i miłości. Reaguj, kiedy widzisz krzywdę zwierząt
[tc-galleryshow tc_gallery=”2202″ numberofitem=”100″ bootstraponecolsize=”3″]