Ponoć kiedy umierają z zimna, nic już nie czują. Zamarzając, przestają odczuwać przeszywający ból odmrożonych kończyn. Tracą orientację i świadomość, by wkrótce zapaść w najgłębszy sen, z którego nigdy się nie wybudzą. Dla wielu zwierząt obecne mroźne dni były tymi ostatnimi.
Nila adoptowana!
Nasza Nileczka po długich tygodniach spędzonych w hoteliku Psikus – Centrum Dogoterapii, Hotel oraz Salon Pielęgnacji Zwierząt pojechała do swojego nowego, prawdziwego, wyczekanego domu!
Domu wyjątkowego, gdzie azyl znalazły również inne adopciaki m.in. cudny piesek Magnus.
Życzymy Nilce, Magnusowi i jej nowym opiekunom, mnóstwo radości, miłości oraz wielu wspólnych przygód i zabaw
Powodzenia dziewczyno Jesteśmy przeszczęśliwi, że mogliśmy pomóc i wszystko się tak cudownie zakończyło
[tc-galleryshow tc_gallery=”2107″ numberofitem=”100″ bootstraponecolsize=”3″]Konał w rowie przez 3 dni… Pilnował go drugi psiak!
Franek
Cześć! Jestem Franek.
Przypominam się wszystkim przyjaciołom, którzy ostatnio śledzili moje losy.
Od tamtej pory trochę się zmieniłem. W końcu jestem szczęśliwy i bardzo podoba mi się mieszkanie w ciepłym domku, z kochającym człowiekiem u boku.
Moja tymczasowa opiekunka uważa, że jestem ideałem, stworzonym do bycia w domu. Perfekcyjnie zachowuję czystość, a swoje potrzeby załatwiam tylko na zewnątrz. Kiedy potrzebuję wyjść, siadam pod drzwiami i cichutko piszczę. Dostałem śmieszne ubranko, więc na spacerach jest mi ciepło i przyjemnie. Świetnie radzę sobie też z chodzeniem na smyczy, reaguję na swoje imię i przybiegam, kiedy się mnie woła. Jestem niezłym pieszczochem i uwielbiam siedzieć na kolankach! Najbardziej lubię, kiedy jest przy mnie człowiek, ale nie boję się też zostawać w domu sam. Jestem wtedy grzeczny i najczęściej odpoczywam w łóżku.
Moja opiekunka mówi, że potrzebuję trochę czasu, żeby odnaleźć się w nowej sytuacji, ale po moich przejściach, świetnie sobie radzę. Żebra już mi tak bardzo nie wystają spod skóry, ale muszę jeszcze trochę przybrać na wadze, jestem w trakcie badań i prześwietleń. Dlatego potrzebuję pieniędzy, żeby móc opłacić wszystkie swoje rachunki. Nie grymaszę przy jedzeniu, ale mój brzuszek wymaga dobrej jakości karmy, żeby po kilku latach zaniedbań, znów stanąć na łapki.
Będę Wam wdzięczny za każdy grosik i wszystkim przyjaciołom macham radośnie ogonkiem!
Jeżeli Ty nie możesz dołożyć się do mojej skarbonki, udostępnij post, może będzie mógł zrobić to ktoś z Twoich znajomych.
Pamiętaj, że dobro wraca!
Będziemy bardzo wdzięczni za każde, najmniejsze wsparcie dla naszego Frania.
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/wychudzonyfranio
Bezpośrednio na konto
Towarzystwo Ochrony Zwierząt
Nest Bank: 92 1870 1045 2078 1059 9236 0001
Lub przez PAYPAL
https://paypal.me/tozpolska
Tel. w sprawie Frania 775507740 wew. 0006 lub 690005389 piesek przebywa w okolicach Brzegu
[tc-galleryshow tc_gallery=”1071″ numberofitem=”20″ bootstraponecolsize=”3″]
[wpedon id=”146″ align=”center”]
Urzędnicza znieczulica (wideo)
W ostatnim czasie, na prośbę @FundacjaFioletowyPies podjęliśmy kontrolę na posesji w Brzegu, zamieszkanej przez urzędnika jednej z gmin powiatu brzeskiego. Według zgłoszenia, które otrzymał Fioletowy Pies miało wynikać, że urzędnik nie zapewnia odpowiednich warunków utrzymania swojego psa, zwierzę notorycznie nie ma wody i śpi na betonie. Ze zgłoszenia wynikało również, że posiadał on w zeszłym roku innego psa, również owczarka niemieckiego, który zmarł. Według relacji świadków, urzędnik rzekomo nie interesował się losem zwierzęcia do tego stopnia, że pies leżał jakiś czas martwy na posesji, aż pochowali go sąsiedzi.
W czwartek (17.01) podjęliśmy próbę sprawdzenia, w jakich warunkach przetrzymywany jest pies. Tak, jak się spodziewaliśmy, urzędnik nie wpuścił, ani inspektorów, ani funkcjonariuszy policji na teren swojej posesji. Mężczyzna od samego początku był arogancki i nieuprzejmy. Pokazał nam jednak przez płot pustą miskę psa, gdzie powinna znajdować się woda, pokazał również słomę- nie wiemy jednak, czy z budy, którą widać było pod schodami jego domu. Zdążył się także pochwalić, że jego pies nie posiada szczepień przeciwko wściekliźnie, choć na właścicieli czworonogów taki obowiązek nakłada ustawa.
Pan urzędnik był na tyle arogancki, że przez większość czasu ignorował inspektorów i zwracał się bezpośrednio do funkcjonariuszy policji, rzucając w ich kierunku między innymi takim sformułowaniem „Ja znam osobiście komendanta, ja się z nim spotkam w tej sprawie”, co odebraliśmy jako próbę wpłynięcia na czynności podejmowane przez policję. Policjanci zachowywali się bardzo profesjonalnie i nie dali się zastraszyć.
Niestety, nie mieliśmy szansy na to, aby sprawdzić, czy buda dla psa jest odpowiedniej wielkości dla tak dużej rasy jak owczarek niemiecki, ani czy buda jest odpowiednio ocieplona i czy pies może do niej swobodnie wejść.
Ponieważ dla naszych inspektorów najważniejsze jest dobro zwierząt, a prawo obowiązuje tak samo zwykłych ludzi, jak i urzędnika, choć temu wydaje się, że może więcej, złożyliśmy w tej sprawie 3 zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia wykroczenia:
– dotyczące braku wody u zwierzęcia tj. wykroczenie z art. 37 ustawy o ochronie zwierząt;
– braku szczepień przeciwko wściekliźnie tj. o wykroczenie z art. 85 ust. 1a ustawy o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt;
– braku numeru porządkowego posesji (brak numeru domu) tj. o wykroczenie z art. 64 §1 kodeksu wykroczeń.
Mamy nadzieję, że wobec tak aroganckiej osoby, policja nie będzie stosowała żadnej taryfy ulgowej, a ewentualna znajomość urzędnika z komendantem brzeskiej policji nie wpłynie na sposób prowadzenia postępowania. Na bieżąco będziemy monitorować postępy tej sprawy.
Trzeba przyznać, że jesteśmy zszokowani interwencją. Do tej pory sporadycznie zdarzało się, że właściciel nie wpuścił inspektorów w asyście policji, na teren posesji. Najczęściej wtedy, kiedy miał bardzo dużo do ukrycia.
Warto podkreślić, że każdy, kto kupuje czy adoptuje zwierzę, służące jako swoisty system alarmowy, musi mieć świadomość, że pies, to żywa istota, odczuwająca ból, nie tylko fizyczny, ale też psychiczny.
Każdy, kto posiada jakiekolwiek zwierzę, powinien mu zapewnić minimalne warunki takie chociażby jak odpowiednie schronienie przed zimnem, deszczem, stały, niczym nie ograniczony dostęp do zdatnej do picia wody i odpowiedni pokarm.
Jeśli ktoś nie ma czasu zajmować się swoim zwierzęciem, to może warto rozważyć montaż systemu alarmowego, a nie kupno psa.
Zbliża się zima. Zobacz, jak poprawić los zwierząt w ten ciężki czas.
W związku ze zbliżającą się zimą apelujemy do wszystkich właścicieli psów, przebywających na dworze, o wyposażenie ich bud i pomieszczeń w niezbędne ocieplenie, które pozwoli im przetrwać minusowe temperatury ? Jeżeli widzicie psa, który ma nieodpowiedni warunki – reagujcie. Wasze zgłoszenie może uratować mu życie. Możecie zgłaszać to w Urzędzie Gminy, Policji bądź Nam!
W poprzedni weekend wybraliśmy się do Pani Maria Kołodziejek, by nieco wspomóc jej zwierzyniec. Na adopcję jeszcze przed zimą czekają koty w różnym wieku i śliczny łagodny psiak – wszystkich zainteresowanych prosimy o kontakt bezpośrednio u źródła ?
Ponadto Pani Maria chciałaby postawić swoim psiakom profesjonalny domek, aby zimne noce spędzały w godnych warunkach,. W związku z tym prosimy Was o wsparcie jej wspaniałej inicjatywy. Część materiału została już zebrana, jednak nadal sporo brakuje, aby psiaki miały swój wspaniały i ciepły kąt ?? Zbiórka pod tym postem zostanie przekazana właśnie na ten cel!
Oprócz tego jak co roku zwracamy się o pomoc w postaci koców, dywanów, kołder itp. Jeżeli macie coś, co mogłoby się przydać Pani Marii, czy w schronisku, to skontaktujcie się z nami! Szczególnie prosimy o wsparcie mieszkańców Brzegu i okolic! ??
[wpedon id=”146″ align=”center”]
Interwencje w powiecie brzeskim i namysłowskim.
W ostatnich dniach udaliśmy się na interwencje w powiecie brzeskim i namysłowskim. Mimo wielu zgłoszeń – często mocno dramatycznych, te najgorsze okazały się niepotwierdzone.
Podczas pierwszej interwencji kontrolowaliśmy warunki około 2-letniego kundelka. Pies jest zapięty na łańcuchu, bo „sąsiedzi się skarżą, że biega” – poinformowaliśmy właściciela o konieczność codziennego odpinania łańcucha. Buda była ocieplona gąbką ze starego materaca – ma zostać zastąpiona słomą. Pies nie był zaszczepiony – w tej sprawie złożymy zawiadomienie o wykroczeniu.
Kilka domów dalej sprawdziliśmy warunki kolejnego psa. Krótki łańcuch, rozpadająca się buda, brak wody – wyrok jak dla wielu psów w zacofanych wsiach. Starszy psiak przypięty do drzewa na podwórku – łańcuch około 1 metra. Właścicielka ma czas do końca miesiąca na wydłużenie łańcucha, naprawę budy i dopilnowanie, aby pies miał stały dostęp do wody. Ponadto ma codziennie spuszczać psa. Jeżeli to się nie zmieni, podejmiemy stanowcze kroki prawne, włącznie z odbiorem psa.
Kolejna interwencja w powiecie brzeskim – pies w typie owczarka niemieckiego ma być przypięty na krótkim łańcuchu, a wokół niego sterta odchodów. Ponadto ma nie być karmiony regularnie. Na miejscu faktycznie pies na krótkim łańcuchu, wokół budy błoto. Po rozmowie z właścicielką okazuje się, że pies cierpi na konflikcie rodzinnym, łańcuch był dłuższy, jednak krewnemu to przeszkadzało i szczuł swojego psa na owczarka. Stan psa był bez zarzutu. Właścicielka pokazała przygotowane elementy kojca, który niebawem będzie przygotowany. W miejscu gdzie jest błoto ma pilnie postawić paletę, aby pies kawałek suchego terenu, gdy pada deszcz. Do końca listopada ma czas aby postawić kojec.
Jadąc dalej skontrolowaliśmy stan kilku kóz i psa. Zwierzęta wyglądały dobrze, kozy mają duży wybieg, zrobioną głęboką lepiankę, w której mogą się schować. Co do psa w typie huskiego – łańcuch bul krótki jak na charakter tej rasy. Właściciel pokazał już przygotowany palik do którego ma być przypięty pies na dłuższej uprzęży. Ponadto w najbliższym czasie chce mu porządnie ogrodzić teren aby mógł swobodnie biegać. Kiedyś miał wybieg na działce, ale uciekał i atakował drób sąsiadów za co właściciel regularnie musiał płacić kary. Pies był zadbany, jednak nie można było do niego podejść, bo był agresywny do obcych. Do właściciela bardzo przyjazny. Niedługo sprawdzimy, czy pies ma już zrobiony wybieg.
Na kolejnej działce w okolicy Brzegu napotykaliśmy kolejnego samotnego psa. Buda porządna, łańcuch dość długi, jednak brak wody. Ponieważ byliśmy w tym miejscu drugi raz i znowu nie było świeżej wody – złożymy zawiadomienie o wykroczeniu. Raz udało się spotkać właściciela, który twierdził, że jak przychodzi to psa puszcza. Jeżeli nic się nie zmieni to spróbujemy przekonać właściciela do zrzeczenia się psa. Jeżeli chcecie dać mu dom to prosimy o kontakt, będziemy mogli wtedy szybciej wyrwać tego nieszczęśliwego kundelka z samotni.
Na koniec najbardziej dramatyczne zgłoszenie – już po 2 godzinach od telefonu byliśmy na miejscu. Mała miejscowość pod Namysłowem. Na miejscu mamy zastać zdechłe z głodu króliki, które leżą w klatkach od wielu tygodni. Właściciel miał też zagłodzić psa, którego zakopał. Teraz ma mieć nowego kundelka, który też ma mieć wszystkie żebra na wierzchu. Na posesję wchodzimy w asyście policji z KPP Namysłów. Sprawdzamy posesję – ani śladu po królikach. Z kotłowni przez okienko wygląda około 3-miesięczny szczeniak. Pies bardzo radosny, łagodny, jest nieco chudszy, niż być powinien. Właściciel pokazał nam miejsce, w którym miały leżeć zdechłe króliki – oświadczył, że od kilku tygodni już ich nie ma, ponieważ sprzedał je koledze, bo nie miał warunków żeby się nimi odpowiednio zajmować. Pytamy o martwego psa. Właściciel twierdzi, że zdechł już dawno temu z racji podeszłego wieku. Na wszelki wypadek dokładnie sprawdziliśmy całą posesję – nie ma śladów kopania żadnych dziur w ciągu kilku tygodni. Wracamy do szczeniaka. Sprawdzamy kotłownię, w której pies przebywa – ogólny bałagan, jednak pies ma legowisko, miski, dużo przestrzeni dla siebie. Ponadto w pomieszczeniu jest ciepło. W najbliższych dniach właściciel ma kotłownie, aby miejsca było więcej, ponadto ma mu postawić porządne wiaderko z wodą, aby psu jej nie brakowało, gdy jedzie do pracy lub gdy przewróci miskę. Pies dostawał najtańszą suchą karmę, jednak nie bardzo chciał ją jeść. Właściciel już kupił kilka puszek mokrej, aby sprawdzić czy na nią będzie miał lepszy apetyt. W związku z tym, że właściciel współpracował – daliśmy mu szansę. Młody chłopak, któremu też nie najlepiej wiedzie się w życiu, ma sporo swoich problemów – nie będziemy mu dokładać kolejnych jeżeli szybko usunie uchybienia. Mamy nadzieję, że to zrobi – skorzystają na tym obie strony. Na koniec dostaje od nas nieco porządnej karmy dla psiaka. Dzielnicowy zobowiązuje się regularnie sprawdzać, czy właściciel wywiązał się ze zobowiązań. My również będziemy monitorować sprawę na bieżąco.?
To tylko kilka z interwencji, które zrobiliśmy w ostatnim czasie. Często zgłoszenia okazują się kompletnie niepotwierdzone, a my zamiast ratować potrzebujące zwierzęta napotykamy na miejscu konflikt sąsiedzki, czy rodzinny. Na wszystkie interwencje jeździmy prywatnymi samochodami, w wolnym czasie. Dlatego jeżeli chcesz zrobić komuś na złość to dwa razy się zastanów zanim się z nami skontaktujesz – może przez Twoje bezsensowne zgłoszenie nie zdążymy na czas pojechać w miejsce, gdzie zwierzę naprawdę potrzebuje pomocy
Na koniec słowa podziękowania dla dzielnicowego z KPP Namysłów. To nie pierwsza interwencja, przy której współpracujemy. Każdorazowo możemy liczyć na pomoc, często sam na miejscu wykonuje większość działań. Gdyby z każdym dzielnicowym współpraca wyglądała podobnie, to interwencje przebiegałyby ekspresowo i kończyły się zawsze z korzyścią dla zwierząt. Mamy nadzieję, że inni wezmą z niego przykład
[wpedon id=”146″ align=”center”]
Z wizytą u kociego anioła.
W poprzedni weekend nasi wolontariusze odwiedzili w Rogalicach Panią Maria Kołodziejek. Ta cudowna kobieta od lat ratuje bezdomne zwierzęta z terenu gminy Lubsza i nie tylko!
Obecnie ma pod opieką 20 kotów i 5 psów, a zwierząt ciągle przybywa. Na miejsce każdego wyadoptowanego zwierzaka trafiają kolejne, a Pani Maria nie ma serca by odmówić. Pomoc jaką otrzymuje od gminy jest niewystarczająca, aby mogła wykarmić taką ilość zwierząt. Do tego dochodzi wiele innych kosztów, jak chociażby wizyty u weterynarza. Aby pomóc Pani Marii, dostarczyliśmy wielokrotnie karmę, jednak to ciągle za mało.
Pani Maria ma pod swoją opieką koty w każdym wieku, które szukają swojego wspaniałego domu. Ponadto prosi o dom dla psiego staruszka – Gucia, który nie powinien spędzać kolejnej zimy w budzie.
W imieniu Pani Marii prosimy o domy dla zwierzaków. Wszelkie formy wsparcia będą mile widziane.
Jeśli nie możesz adoptować – udostępnij ten post. Może ktoś z Twoich znajomych szuka futrzastego przyjaciela i przygarnie któregoś z tych rozkosznych maluchów!
Kontakt: Maria Kołodziejek
Telefon 788 658 228
Porzucenie to też znęcanie!
W czwartkowy poranek (19 września) brzeską społeczność poruszyły zdjęcia, zamieszczone na portalu Facebook, przedstawiające dwa szczenięta, które miały zostać porzucone przez kobietę przy ul. Oławskiej w Brzegu.???
Dzięki szybkiej reakcji zgłaszającego, psy bardzo szybko trafiły pod opiekę schroniska, gdzie otrzymały niezbędną opiekę. Piesek miał dużo szczęścia i natychmiast znalazł dom?, natomiast suczka najpierw przejdzie kwarantannę, a niedługo również będzie do adopcji.
‼️‼️‼️
W kontekście ostatnich wydarzeń, warto przypomnieć, że zgodnie z art. 304 kodeksu postępowania karnego – każdy, dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym Prokuraturę lub Policję.?♀️?♂️
Serdecznie dziękujemy Łukaszowi Marciniakowi, funkcjonariuszowi Straży Miejskiej w Brzegu.?✈️ To dzięki pomocy Łukasza udało się bardzo szybko ustalić przebieg zdarzenia, świadków, a także potencjalnego sprawcę! ?️♀️
W piątek (20 września) złożyliśmy zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa i, jako Towarzystwo Ochrony Zwierząt, będziemy w nim występować w charakterze pokrzywdzonego (oskarżyciela posiłkowego). Postaramy się informować Was na bieżąco o postępach dochodzenia.?⚖️
Przypominamy, że porzucenie zwierzęcia, to zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, przestępstwo znęcania się nad zwierzęciem, ścigane z urzędu, za które może grozić do 3 lat pozbawienia wolności, a gdy sprawca działa ze szczególnym okrucieństwem – nawet do 5 lat oraz kara finansowa nawet do 100 tysięcy złotych.
Mamy nadzieję, że zebrane dowody pozwolą na szybkie i surowe ukaranie sprawcy.??
Reksio porzucony na Czarnej Górze!
Reksio to nieduży musztardowy psiak, który w piątek (20 września), przez kilkanaście godzin błąkał się przerażony po lobby wielkiego hotelu w Białej Wodzie (województwo dolnośląskie). Zdezorientowany i wygłodzony biegał pomiędzy nogami hotelowych gości, szukając pomocy. Na szczęście trafił na naszych wolontariuszy, którzy zainteresowali się jego losem.??
Piesek nie miał obroży, więc nie wiemy, czy został tu porzucony, czy przybłąkał się zupełnym przypadkiem. Wiemy na pewno, że jest bardzo przyjacielski, ale równie bardzo płochliwy. Kulił się przy każdym gwałtowniejszym ruchu, więc w przeszłości mógł zaznać cierpienia ze strony człowieka. ??
Reksio jest młody, ale widać, że w swoim życiu trochę już przeszedł. Jest bardzo wychudzony, odwodniony, a na jego ciele zauważyliśmy kilka strupów po ranach oraz kleszcze.
Dzięki determinacji naszych wolontariuszy oraz kilkunastu nocnych telefonach? do wszystkich służb w całym województwie, w końcu udało się znaleźć pomoc. Wezwani na miejsce funkcjonariusze?✈️?✈️, po długich rozmowach, tuż po 1:00 w nocy, zabrali Reksia do Komisariatu Policji w Bystrzycy Kłodzkiej?, gdzie psiak spędził noc, a nazajutrz trafił do schroniska. Tam otrzymał opiekę i pomoc weterynaryjną. ??
________________________________________________________________________
Pamiętajcie, zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, każda osoba, która odnajdzie porzuconego psa, ma obowiązek powiadomić o tym fakcie najbliższe schronisko, jednostkę Policji lub straż gminną.
Przypominamy, że porzucanie zwierzęcia, a w szczególności psa lub kota, przez właściciela bądź przez inną osobę, pod której opieką zwierzę pozostaje, jest znęcaniem się nad zwierzętami i stanowi przestępstwo, zagrożone karą pozbawienia wolności nawet do 5 lat oraz grzywną nawet do 100 tysięcy złotych!
Jeśli rozpoznajesz pieska – prosimy o kontakt!